Na konferencji ponad tysiąc osób ma bawić się dobrze i wrócić do domów z wiedzą oraz solidną dawką energii. Tak się dzieje, bo moja bitwa trwa od kilku miesięcy wcześniej. W momencie gdy pierwszy gość melduje się w hotelu, to już moje małe zwycięstwo. Wszystko (prawie wszystko, przecież zostało jeszcze kilka godzin) udało się ustalić – obiekt gotowy, scena zbudowana, mamy key visual, jest motyw przewodni, znamy cel, a nawet dopięliśmy szpigiel (no, powiedzmy). Tak naprawdę, to początek końca mojego wielomiesięcznego piekła, które kocham…
Gdy podczas prezentacji pana Marka Skały zobaczyłam scenę z Gladiatora, coś we mnie drgnęło. Jakby ktoś pierwszy raz powiedział “rozumiem Cię”. Bić się nie umiem, ale tak – event jest walką na żywo, a każda minuta może zmienić bieg tej mini historii. W każdej chwili badam, czy przypadkiem nie zbaczamy z toru, płynąc na górę lodową. I tylko ja, pomimo pozornego spokoju, wiem z jakim ryzykiem mamy do czynienia. Bez względu na ogromne przygotowania, wszystko może się stać. Z drugiej strony, może zdarzyć się też magia, której zawsze wyczekuję i która mnie napędza.
Choć żartobliwe, to trafne porównanie, że tytułowy bohater filmu Gladiator w początkowych scenach jest przykładem wzorcowego organizatora przygotowującego swój zespół do wielkiego eventu, będącego jednym z długiej kampanii Rzymu! Chwila, kiedy wszystkie oczy są na niego skierowane, czekając na instrukcje, czy dobre słowo. Dowódca, pomimo oczywistego strachu, musi podnieść głowę i podjąć niezbędne decyzje. Przez kolejne godziny wszyscy razem będą w samym centrum wydarzeń, na bieżąco definiując efekt końcowy.
A po bitwie? Pustka, cisza, to wszystko pozornie traci znaczenie. Przychodzi stałe pytanie – czy było warto? Nikt nie wie ile energii i czasu mnie to zawsze kosztuje, jednak tak długo jak czuję, że zaczarowałam komuś chociaż jeden dzień, miało to sens. I tak długo jak będę miała siłę podejść do kolejnej konferencji, odpowiedź zawsze będzie ta sama. A kolejna konferencja niedługo, więc trzeba zaraz zabierać się do przygotowań.
Panie Marku, dziękuję za ten zastrzyk motywacji. 🙂
Patrycja Krześniak
Cookie | Duration | Description |
---|---|---|
cookielawinfo-checkbox-analytics | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Analytics". |
cookielawinfo-checkbox-functional | 11 months | The cookie is set by GDPR cookie consent to record the user consent for the cookies in the category "Functional". |
cookielawinfo-checkbox-necessary | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookies is used to store the user consent for the cookies in the category "Necessary". |
cookielawinfo-checkbox-others | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Other. |
cookielawinfo-checkbox-performance | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Performance". |
viewed_cookie_policy | 11 months | The cookie is set by the GDPR Cookie Consent plugin and is used to store whether or not user has consented to the use of cookies. It does not store any personal data. |